Turyści chcą przewodnika, który potrafi ich zainteresować. Jak to zrobić?
Kilka inspiracji, które pomogą sprawić, aby grupa pamiętała przewodnika na długo.
Przewodnik turystyczny musi być merytoryczny
Żeby opowiadać turystom o ciekawych miejscach, trzeba mieć zaplecze w postaci wiedzy – faktów i ciekawostek. Nawet najlepsze animacje nie zastąpią treści, których przecież turysta oczekuje po każdym przewodniku.
Ważne jest jednak, by nie zasypywać słuchaczy milionem dat, drugorzędnych faktów czy drobiazgowych opisów, które wcale nie rozjaśniają ludziom wizji przeszłości (można powiedzieć, że wręcz przeciwnie!). Należy więc umiejętnie dobierać treści do oczekiwań grupy, pamiętając o zasadzie od ogółu do szczegółu. Suche fakty najlepiej okrasić ciekawostkami, które ożywią opowieść, wprowadzą lekką atmosferę i zmniejszą dystans między przewodnikiem a podopiecznymi.
Interesujących treści podanych odpowiednim językiem słucha się łatwiej i przyjemniej – to chyba oczywiste.
Osobną kwestią jest znajomość topografii miasta oraz najważniejszych lokali gastronomicznych, punktów informacji turystycznej, bankomatów itp. Wszystkie kwestie praktyczne, które pomogą rozwiązać problemy turystów, pojawiające się podczas wycieczki, to również wasza domena. Pomagajcie grupom dobrze spędzić czas podczas pobytu w waszych miastach, bądźcie profesjonalni i życzliwi – to z pewnością zaowocuje dobrą opinią pośród nich.
Przewodnik turystyczny wykorzystuje różne techniki prezentacji
Czasy, w których przewodnik stoi przed grupą nieomal na baczność, minęły już prawie bezpowrotnie. Prawie – bo oczywiście znajdą się jeszcze tacy, którzy wrastają w ziemię na co najmniej pół godziny i żadna siła ich nie może ruszyć z miejsca. Oczekiwania turystów co do przebiegu wycieczki są jednak najczęściej inne.
Turyści chcą widzieć przed sobą energicznego, uśmiechniętego przewodnika, który z pasją opowie o kolejnych punktach wycieczki, kiedy trzeba, będzie modulował głos, by odbiorca nie zasnął podczas oprowadzania czy nawet zaśpiewa. Jeśli turyści muszą stać w jednym miejscu, chcieliby ten czas spędzić ciekawie.
Na nic zdadzą się najciekawsze treści i angażujące animacje, jeśli z naszych ust będzie wypływał potok nieskładnych słów, słyszalny jedynie dla kilku osób. Podstawą pracy przewodnickiej jest dobra emisja głosu. Mówcie głośno, wyraźnie, akcentujcie pewne treści poprzez intonację. Pamiętajcie też, że mówicie nie do siebie i nie gdzieś w powietrze, a do konkretnej grupy ludzi, dlatego istotne jest odpowiednie zajęcie miejsca, tak, by grupa widziała i dobrze słyszała przewodnika.
Przewodnik turystyczny może być niebanalny a rodzajów oprowadzania jest wiele. Nie bój się włączyć do swojej pracy animacji przewodnickiej. Możesz wykorzystać strój, np. z epoki czy chociażby odpowiednie gadżety (można je zakupić u rekonstruktorów, w rozmaitych sklepach czy wykonać je samemu).
Z doświadczenia wiem, że turyści coraz częściej podczas wycieczek szukają efektu wow. Oprowadzając w konkretnym stroju, stylizowanym na dany okres historyczny jesteśmy zauważalni, intrygujący i – pokuszę się o stwierdzenie – bardziej wiarygodni. Do tego trzeba dodać odpowiednią narrację, np. język staropolski i grupa jest wasza. Sprawdziliśmy to wielokrotnie podczas naszych Wycieczek w czasie i nie tylko (zobacz).
Podczas oprowadzania grup nie bójcie się animacji. Im więcej osób zaangażujecie w odgrywanie scenek (to fajny pomysł nie tylko dla grup dziecięcych), tym lepiej. Ważne, żeby grupa miała poczucie aktywnego uczestnictwa, wtedy czas płynie im szybciej, ciekawiej i nawet najbardziej skomplikowane treści przyswajają się mimochodem. Ogranicza was tutaj tylko wasza wyobraźnia. Podsumowując – bądźcie energiczni, oprowadzajcie z błyskiem w oku, korzystajcie ze strojów, rekwizytów, animacji, angażujcie grupę. Zadowolony turysta to turysta, który będzie do was wracał i polecał was innym, a o to przecież chodzi.
Przewodnik turystyczny musi być świadomy
Pisząc świadomy mam na myśli zrozumienie roli, jaką spełnia każdy z nas podczas oprowadzania grup. Jesteśmy swego rodzaju ambasadorami swoich miast i regionów, a w szerszym wymiarze również ojczyzny. Pamiętajmy, że to my kreujemy obraz nas jako, np. poznaniaków, Wielkopolan czy Polaków. To na nas spoczywa więc odpowiedzialna rola zarażania innych zamiłowaniem do historii, kultury czy tradycji. Od nas często zależy to, czy turystom spodoba się nasze miasto. Czy wrócą do niego w niedalekiej przyszłości. Pamiętajcie więc o tej roli i odpowiedzialnie kształtujcie postawy wobec tego co „nasze” dzieci, młodzieży oraz dorosłych.
Powodzenia!
Autorem tekstu jest Martyna Kaczmarek z City Event Poznań